Proces produkcji tego trunku, jak wiele razy pisaliśmy, jest zbliżony do jego alkoholowego odpowiednika. Jak to jednak wygląda krok po kroku? Dziś postanowiliśmy rozłożyć metody produkcji na czynniki pierwsze i dokładnie pokazać, jak tworzone jest wino bezalkoholowe! Zapraszamy.
Odwrócona osmoza
Odwrócona osmoza to proces, który według popularnej encyklopedii, jest wymuszoną dyfuzja rozpuszczalnika przez błonę półprzepuszczalną, która rozdziela dwa roztwory o różnym stężeniu. Brzmi bardzo skomplikowanie, lecz w praktyce jest to bardzo prosta metoda. Najlepiej pokaże to, rozłożenie jej na czynniki pierwsze.
Podstawą każdego wina bezalkoholowego jest oczywiście tradycyjne wino. Napełnia się nim zbiornik i zaczyna się proces dealkoholizacji. Pompa, która dostarcza wino do jednostki filtrującej wykorzystuje metodę odwróconej osmozy. Dąży ona do zwiększenia różnicy stężeń danych roztworów. Przez syntetyczne membrany półprzepuszczalne filtruje się najpierw cząsteczki wody oraz alkohol a później cząsteczki aromatyczne. Cały roztwór trafia do specjalnego zbiornika destylacyjnego, natomiast odfiltrowany syrop aromatyczno-smakowy przechodzi ponownie proces filtrowania. Liczba cykli często zależy tutaj od producenta. Statystycznie przyjmuje się, że jest ich najczęściej 4 lub 5. Ciekawostką jest, że niektórzy producenci powtarzają cały proces nawet 20 razy.
Po zakończeniu wszystkich cykli powstają 3 półprodukty: woda z alkoholem oraz dwa zagęszczone roztwory, z których jeden zawiera większe cząstki, a drugi mniejsze smakowe. Roztwór wody i alkoholu poddaje się destylacji. Po odparowaniu alkoholu, wodę miesza się z pomieszanymi wcześniej roztworami i tak powstaje wino bezalkoholowe! Zdecydowanie najważniejszą różnicą względem poprzedniej metody, czyli destylacji pod próżnią jest odfiltrowanie tutaj wszystkich cząsteczek odpowiedzialnych za smak i aromat wina bezalkoholowego.
Metoda ta, w odróżnieniu od destylacji pod próżnią, pomaga zachować świeżość win i nie szkodzi ich naturalnym aromatom. Niestety ten proces również nie ustrzega się problemów. Zdecydowanie największy z nich jest fakt, że podczas całości dochodzi do zaniku części tanin. Mając jednak do wyboru spłaszczenie smaku wina bezalkoholowego lub tylko delikatne uszczuplenie jego charakteru, producenci zdecydowanie częściej wybierają drugi wariant i korzystają z odwróconej osmozy. Nic w tym dziwnego, skoro rezultaty są nieporównywalnie lepsze.